Tarantino nawet książkę telefoniczną sfilmowałby w fascynujący sposób, a w jego rękach materiał wyjściowy okazałby się prawdopodobnie pełnokrwistym i niemal gotowym scenariuszem filmowym.
Artykuł pochodzi z tej strony.
Tarantino nawet książkę telefoniczną sfilmowałby w fascynujący sposób, a w jego rękach materiał wyjściowy okazałby się prawdopodobnie pełnokrwistym i niemal gotowym scenariuszem filmowym.
Artykuł pochodzi z tej strony.