Warszawa, środek grudnia 2019 roku, Multikino w Złotych Tarasach. Odbywa się premiera reżyserskiego i producenckiego debiutu Michała Milowicza pt. “Futro z misia”. Na scenę wchodzi autor i jednocześnie główny aktor widowiska, ogłaszając, aby publiczność była wyrozumiała i nie oczekiwała od “Futra z misia” żadnego “kina moralnego niepokoju”. Wcześniej to samo Milowicz kilkukrotnie powtarzał w wywiadach, zupełnie tak, jakby sam obawiał się o przyjęcie swojego filmowego dziecka. Sprawdzamy, czy warto obejrzeć “Futro z misia”!
Artykuł pochodzi z tej strony.