Sprytnie żonglujący prawdą i fikcją Paweł Borowski trafnie diagnozuje kondycję współczesnego show-biznesu, lecz czyni to za pomocą bardzo schematycznego i nużącego scenariusza, z którym mocno kontrastuje oryginalna, wysublimowana i fantazyjna wręcz oprawa wizualna. Naszpikowany gwiazdami futurystyczny thriller finalnie więc rozczarowuje. Z wysuwanymi przez reżysera tezami trudno się nie zgodzić, ale sposób ich podania pozostawia spory niedosyt.
Artykuł pochodzi z tej strony.