Jedząc mięso i jeżdżąc samochodem, też możesz uratować świat. Pożegnaj się tylko z każdorazowym spuszczaniem wody w toalecie. Dobra wiadomość: żeby ratować świat, wcale nie musisz zostać weganinem-cyklistą, myjącym się dwa razy w tygodniu. Możesz zacząć od noszenia dżinsów lub czarnych sukienek, podwożenia dzieci sąsiadów, bezmięsnego postu raz w tygodniu albo urządzenia wśród współpracowników konkursu […]
Artykuł pochodzi z tej strony.